Pandemia koronawirusa kontra futbol amerykański
W normalnych warunkach Tytani Lublin rywalizowaliby w gr. wschodniej 2. Ligi Futbolu Amerykańskiego, w której o punkty walczyłoby zapewnie pięć zespołów. Ten sezon będzie jednak inny od poprzednich. Wszystko przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2.
"Z racji bardzo napiętego terminarza nie będziemy w kampanii 2020 oglądać rywalizacji w LFA2. Zamiast tego, znaczna część klubów zdecydowała się na grę w formule dziewięcioosobowej. LFA9, do której przystąpi 15 klubów będzie w tym roku rozgrywana w formule turniejowej, co pozwoli na rozegranie kilku spotkań jednego dnia bez konieczności udziału w nich kilku obsad sędziowskich" - czytamy na stronie internetowej Ligi Futbolu Amerykańskiego.
Spragnieni meczów, głodni rywalizacji
Po pierwsze, zespoły będą grały w dziewięcio, a nie jak w normalnych warunkach, jedenastoosobowych składach. Do tego każda z ekip na tym poziomie weźmie udział w trzech turniejach, w każdym będą rywalizować w formule "każdy z każdym". Tytani pierwszy taki turniej zagrają na własnym obiekcie - już w najbliższą sobotę, 29 sierpnia - na Stadionie Lekkoatletycznym przy al. Piłsudskiego. Ich rywalami będą Warsaw Eagles i Rhinos Wyszków.
- Gra w takiej formule to dla nas nowość, podobnie jak dla wszystkich innych drużyn - mówi w rozmowie z Lublin24 Karol Sidorowski, prezes Tytanów Lublin. - W związku z mniejszą ilością zawodników mecze też będą krótsze. Normalnie trwały około 2,5 godziny, teraz kalkulujemy, że będa trwały po około 1,5 godziny. Wszystkie trzy spotkania w ramach turnieju odbędą się jednego dnia. Trochę obawiam się w związku z tym o dyspozycję fizyczną zawodników, może nawet bardziej niż oni sami. Gracze są już spragnieni meczów, głodni rywalizacji - dodaje.
Tytani chcą awansu
Kolejne turnieje zaplanowano na 20 września w Rzeszowie oraz 4 października w Wyszkowie. W pierwszych zawodach Tytani zagrają z Eagles Warszawa i Rzeszów Rockets. W drugim zmierzą się z Rhinos Wyszków oraz WENGLORZ AZS UWM Olsztyn Lakers. Wszystkie drużyny z tego poziomu rozgrywek po fazie miniturniejów będą miały na koncie po sześć spotkań. Do ćwierćfinałów awansuje osiem najlepszych klubów z utworzonej jednej, ogólnopolskiej tabeli LFA9.
- Mamy nowych pięciu zawodników pozyskanych z innych klubów, kilku graczy wróciło do Tytanów po przerwie. Do tego mamy też dobrze zapowiadających się kolejnych zawodników. Mamy nowego trenera (Łukasz Kołodziejczyk - przyp. red.), który pracuje inaczej. Widać dobre zgranie drużyny, dużą frekwencję i pozytywne podejście do rywalizacji. Jesteśmy pod wrażeniem pracy trenera - zaznacza Karol Sidorowski. - Chcielibyśmy awansować do ćwierćfinałów. Ale trudno cokolwiek wyrokować, jest pełno niewiadomych - dodaje.
Zadomowili się przy Piłsudskiego
Początek zmagań w ramach turnieju futbolu amerykańskiego w Lublinie zaplanowano na godz. 15.30. Zawody otworzy starcie Tytanów z Rhinos Wyszków.
- Gramy na Stadionie Lekkoatletycznym, na którym się już zadomowiliśmy. To jest dla nas idealny obiekt. Trybuna mieści tysiąc widzów, z powodu ograniczeń podczas turnieju będzie mogła być zajęta połowa krzesełek. Cena biletu to 10 zł, to jest bilet na cały turniej - zapowiada prezes Tytanów.
Głównym wydarzeniem dnia ma być starcie gospodarzy z Warsaw Eagles.
- To ostatnie spotkanie dnia. Rywale z Warszawy to najstarsza drużyna futbolu amerykańskiego w Polsce. Zapowiada się ciekawe widowisko - podkreśla Karol Sidorowski.
PLAN TURNIEJU (29 SIERPNIA)
15.30: Tytani Lublin - Rhinos Wyszków
17.30: Rhinos Wyszków - Warsaw Eagles
19.30: Warsaw Eagles - Tytani Lublin