Lublinianie zakończyli 2019 rok wygraną z najsilniejszym
zespołem w lidze – Stalą Nysa. Dłuższa przerwa wybiła jednak podopiecznych Macieja
Kołodziejczyka z rytmu, chociaż rywal z Bielska-Białej był bardzo silny. Goście
okazali się lepsi w pierwszym secie i drugim secie. Potem jednak lublinianie
dopingowani przez własną publiczność ruszyli do odrabiania strat i w znakomitym
stylu doprowadzili do wyrównania, wygrywając dwie kolejne partie do 16 i 18. Wydawało
się, że gospodarze utrzymają dobrą passę również w tie-breaku, ale ten należał
jednak do BBTS-u. Przyjezdni szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie, którego nie
oddali już do ostatniej piłki.
Lublinianie szansę na rehabilitację będą mieli 11 stycznia.
Zmierzą się oni wtedy na wyjeździe z Norwidem Częstochowa.
LUK Politechnika Lublin – BBTS Bielsko-Biała 2:3 (19:25, 22:25, 25:16, 25:18, 8:15)
LUK: Bartosz Zrajkowski, Damian Wierzbicki, Radosław Sterna, Kamil Szaniawski, Paweł Rusin, Szymon Seliga, Szymon Pałka (libero) oraz Kamil Durski, Jędrzej Goss.
MVP: Bartosz Cedzyński (BBTS Bielsko-Biała).