Rywalizacja 21. kolejki miała dla obu ekip duże znaczenie. Wszystko za sprawą walki o jak najwyższe miejsce w tabeli, w której zespoły z Wrocławia i Lublina sąsiadowały ze sobą. – Czwarta lokata na koniec sezonu zasadniczego daje w play-offach przewagę parkietu, a przy krótkiej rywalizacji toczonej tylko do dwóch zwycięstw, to może być znaczący aspekt. Nie będzie bowiem czasu na błędy, bo serie do trzech wygranych są inne, niż te do dwóch. Nadchodzące play-offy będą niesamowicie szybkie, także zrobimy wszystko, żeby zająć przed nimi czwartą lokatę – mówiła przed wyjazdem do stolicy Dolnego Śląska rozgrywająca Dominika Fiszer.
Pierwsza połowa spotkania nie zwiastowała ewentualnych problemów akademiczek z wywalczeniem jedenastego zwycięstwa w rozgrywkach. Biało-zielone grały pewnie, skutecznie i skrupulatnie realizowały zadania taktyczne od sztabu szkoleniowego. Dzięki temu po otwierającej mecz kwarcie prowadziły ośmioma oczkami, zaś na dużą przerwę schodziły, wygrywając 52:39. Po zmianie stron lublinianki zaprezentowały jednak znacznie gorsze oblicze. W trzeciej partii obrończynie tytułu pozwoliły rywalkom złapać odpowiedni rytm gry, "otworzyć się" rzutowo i niemal całkowicie roztrwoniły przewagę. Czwarta odsłona rozpoczęła się przy prowadzeniu AZS UMCS 60:57, ale gospodynie zdobyły wówczas 11 punktów z rzędu i objęły prowadzenie, którego nie oddały już do końcowej syreny. Natomiast akademiczki były w stanie zdobyć przez 20 minut całej drugiej połowy o punkcik mniej w ofensywie, niż podczas początkowej kwarty. Co ciekawe, miescowa ekipa triumfowała z zaledwie siedmioma zawodniczkami w składzie. Trzy pozostałe będące w składzie meczowym nie pojawiły się na parkiecie nawet na chwilę.
Po przegranej ze Ślęzą podopieczne trenera Szewczyka tracą do zajmowanego przez sobotnie rywalki piątego miejsca w tabeli trzy oczka. Licząc porażkę w finale Pucharu Polski z KGHM BC Polkowice, zespół z Lublina zanotował we Wrocławiu trzecią z rzędu konfrontację bez zwycięstwa. Do końca sezonu zasadniczego akademiczki rozegrają jeszcze dwa mecze. Już w najbliższą środę podejmą w hali przy Alejach Zygmuntowskich drużynę z Polkowic, zaś 24 lutego zmierzą się w Warszawie z tamtejszą Polonią.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarze z awansem do final four Pucharu Polski
1KS Ślęza Wrocław - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 77:70 (21:29, 18:23, 18:8, 20:10)
Wrocław: Held 19, Nunn 18, Pyka 15, Baker 12, Strautmane 9, Kurach 4, Mielnicka
Lublin: Goss 20, Shook 19, Gustavsson 11, Zięmborska 10, Fiszer 4, Burton 3, Kuczyńska, Adamczuk
Sędziowali: M. Sosin, M. Bieńkowski, J. Mikulska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.