W trzech pierwszych kolejkach III ligi Motor mierzył się z
drużynami z naszego województwa. Początkowo wydawało się, że porażka ze Stalą
Kraśnik 1:2 była tylko wypadkiem przy pracy. Potem jednak przyszedł remis z
Chełmianką Chełm 1:1 i zaczęło się robić nerwowo. Lublinianie mieli szansę na
przełamanie w swoim pierwszym spotkaniu na Arenie Lublin, w którym zagrali z
Orlętami Radzyń Podlaski. Gracze Motoru przeważali, dłużej utrzymywali się przy
piłce i oddawali wiele strzałów na bramkę Roberta Nowackiego, ale nie przełożyło
się to na gole.
Obecnie lubelski klub plasuje się na czternastym miejscu w
tabeli i jest jednym z sześciu zespołów, które nie cieszyły się jeszcze ze
zwycięstwa w obecnym sezonie.
Motor Lublin – Orlęta Radzyń Podlaski 0:0
Motor: Olszewski – Cichocki, Kajpust, Grodzicki, Brzyski,
Ceglarz (56’ Kunca), Swędrowski (90’ Kumoch), Duda, Bonin (74’ Kruczkowski),
Darmochwał (74’ Paluch), Grunt.
Orlęta: Nowacki – Chyła, Szymala, Kursa, Ciborowski, Gałązka
(71’ Kalita), Sadowski (80’ Rycaj), Chmielewski (90’ Bożym), Renkowski (83’
Ilczuk), Syryjczyk (55’ Nowak), Sułek.
Żółte kartki: Swędrowski – Ilczuk, Kalita.
Sędziował: Godek (Rzeszów).