Obecny sezon, ze względu na pogodę, jest bardzo trudny dla sympatyków sportu żużlowego. Spotkania notorycznie przekładane lub rozgrywane byleby tylko wynik meczu był zaliczony zdarzają się częściej niż te obfite w emocje. Te w wykonaniu Orlen Oil Motoru nawet przy sprzyjających warunkach nie miały prawa elektryzować postronnych kibiców. Mistrzowie Polski nie zostawiali szans rywalom, rozjeżdżając ich często na długo przed biegami nominowanymi.
Na taki sam scenariusz zanosiło się w starciu z grudziądzkim GKM-em. Nie mogący skorzystać z Jasona Doyla grudziądzanie już po pierwszym biegu mieli do odrabiania cztery punkty. Nadzieję w ich serca wlali młodzieżowcy, którzy sensacyjnie pokonali najlepszą w lidzę parę młodzieżową - Wiktora Przyjemskiego i Bartosza Bańbora. Obaj juniorzy "żółto-biało-niebieskich" zostali na starcie i ani jeden, ani drugi nie byli w stanie nawiązać rzeczywistej walki na dystansie.
CZYTAJ TAKŻE: Feta Motoru pod Areną Lublin (ZDJĘCIA)
Słabsza postawa tych mniej doświadczonych szybko została przykryta przez doskonałą jazdę formacji seniorskiej. Dość powiedzieć, że przez całe spotkanie nie zdarzył się bieg kiedy pod taśmą było dwóch seniorów gospodarzy, którego ci nie wygraliby podwójnie. Największym postrachem gości był zupełnie nie do złapania tego dnia Dominik Kubera, autor niepełnego kompletu w postaci 8+1 podczas swoich trzech startów.
Niewielka wpadka przydarzyła się Bartoszowi Zmarzlikowi. Czterokrotny mistrz świata w gonitwie szóstej został na starcie, z czego skorzystał debiutujący w barwach przyjezdnych Michael Jepsen Jensen. Lepiej ruszyli także Wiktor Przyjemski i Max Fricke, przez co Zmarzlik kompletnie się nie liczył. Wygrał Duńczyk przed Przyjemskim, a trzeci był Australijczyk. Sam wyścig nie przysporzył jednak zbyt wielu emocji.
Przy rezultacie 40:20 po dziesięciu biegach ulewa była tak obfita, że arbiter spotkania Arkadiusz Kalwasiński zdecydował się przerwać mecz. Goście, choć mieli jeszcze matematyczne szanse na remis, raczej nie sprawiali wrażenia zawiedzionych takim obrotem sprawy. Z kolei Motor wygrał pierwszy dwumecz tej kampanii i z kompletem punktów okupuje fotel lidera PGE Ekstraligi.
Teraz przed mistrzami Polski dwutygodniowa przerwa od ligi, a już 23.06 być może największe dotychczasowe wyzwanie, jakim będzie wyjazd do Gorzowa na mecz ze Stalą.
Orlen Oil Motor - Zooleszcz GKM Grudziądz 40:20 (po 10 biegach)
Motor:
9. Dominik Kubera - 8+1 (2*,3,3) 10. Mateusz Cierniak - 6+2 (2,2*,2*) 11. Jack Holder - 8+1 (3,3,2*) 12. Fredrik Lindgren - 7+2 (2*,2*,3) 13. Bartosz Zmarzlik - 6 (3,0,3) 14. Bartosz Bańbor - 2+1 (0,1*,1) 15. Wiktor Przyjemski - 3 (1,2) 16. Bartosz Jaworski - ns
GKM:
1. Max Fricke - 2 (1,1,0) 2. Michael Jepsen Jensen - 5 (1,3,1) 3. Kacper Pludra - 0 (0,0,0) 4. Wadim Tarasienko - 3 (0,1,2) 5. Jaimon Lidsey - 2 (0,1,1) 6. Kacper Łobodziński - 5+1 (2*,3,0) 7. Kevin Małkiewicz - 3 (3,0) 8. Jan Przanowski - ns
Bieg po biegu:
1. Holder, Kubera, Fricke, Pludra - 5:1 - (5:1)
2. Małkiewicz, Łobodziński, Przyjemski, Bańbor - 1:5 - (6:6)
3. Zmarzlik, Lindgren, Jepsen Jensen, Lidsey - 5:1 - (11:7)
4. Łobodziński, Cierniak, Bańbor, Tarasienko - 3:3 - (14:10)
5. Holder, Lindgren, Tarasienko, Pludra - 5:1 - (19:11)
6. Jepsen Jensen, Przyjemski, Fricke, Zmarzlik - 2:4 - (21:15)
7. Kubera, Cierniak, Lidsey, Małkiewicz - 5:1 - (26:16)
8. Zmarzlik, Tarasienko, Bańbor, Pludra - 4:2 - (30:18)
9. Kubera, Cierniak, Jepsen Jensen, Fricke - 5:1 - (35:19)
10. Lindgren, Holder, Lidsey, Łobodziński - 5:1 - (40:20)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.