Na pewno nie będzie to łatwy pojedynek dla akademików. Patrząc w historię okazuje się, że “Dziki” tego terenu jeszcze nigdy nie zdobyły. Jednak mimo wszystko, to podopieczni trenera Konrada Tarkowskiego przystąpią do tego pojedynku w roli faworytów. Gwiazda od zeszłego sezonu boryka się ze sporymi problemami, których efektem finalnym był właśnie spadek do 1. Ligi. Obie drużyny mierzyły się ze sobą w ubiegłej edycji Pucharu Polski. Wtedy osłabiona już z powodów wspomnianych problemów drużyna ze Śląska uległa w Lublinie 4-6. Także teraz zielono-biali liczą na zwycięstwo.
Za nami dużo pracy zarówno taktycznej i motorycznej. Jestem w 100% zadowolony z tego czasu. W porównaniu do zeszłego sezonu nie ma z nami tylko Mateusza Szafrańskiego, są za to czterej nowi gracze. Myślę, że niedługo będą stanowić o sile naszego zespołu. Do Rudy Śląskiej jedziemy po trzy oczka, ale na pewno będzie to trudna przeprawa. Ich problemy nie sprawią, że się przed nami położą, ale liczę, że to my wrócimy z kompletem oczek. Pojawienie się w klubie sponsora sprawia, że zawodnicy mają spokój z tyłu głowy, zabezpieczenie finansowe, poprawiła się także organizacja. Wszyscy wchodzimy na wyższy poziom. Może ściągniemy także jeszcze jakieś nowe twarze. Przede wszystkim chcemy się pokazać z jak najlepszej strony w tym sezonie. Ale naszym celem jest przede wszystkim każdy najbliższy mecz ‒ zapowiada trener Luxiony AZS UMCS Lublin, Konrad Tarkowski.
Myślę, że bardzo dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Został on wykorzystany w 100%. Szczególnie ważne było dla nas wprowadzenie nowych zawodników w nasz styl gry. Jest on specyficzny, ale z każdym treningiem oni rozumieją go coraz lepiej. Do Rudy Śląskiej jedziemy wyłącznie po trzy punkty. Tylko to nas interesuje. W tym sezonie po raz pierwszy w historii mamy sponsora tytularnego. To dla nas bardzo pozytywny strzał. Oczekujemy, że to będzie owocna współpraca. Zarówno Luxionie jak i inym sponsorom pobocznym chcemy się odwdzięczyć najlepiej jak umiemy, czyli dobrą grą na parkiecie ‒ mówi doświadczony zawodnik akademików, Łukasz Mietlicki.
Jestem mile zaskoczony, bo zespół przyjął mnie bardzo dobrze. Ja również wkomponowałem się dosyć udanie w grę zespołu, co myślę pokazały pierwsze sparingi. Do Lublina przyszedłem, by pomóc drużynie w walce o awans do Ekstraklasy. Jesteśmy bardzo zmotywowani i chcemy to pokazać już w najbliższej kolejce. Celem, mimo że zagramy na trudnym terenie są trzy punkty ‒ mówi nowy w drużynie, Damian Mazurkiewicz.