Po pierwszych 10 minutach gospodarze prowadzili 29:25. Motorem napędowym lublinian w tej części spotkania był przede wszystkim Karol Obarek. W drugiej kwarcie ekipa z Warszawy nabrała jednak wiatru w żagle i z nawiązką odrobiła straty. Do przerwy Dziki miały na swoim koncie cztery „oczka” przewagi. Po zmianie stron lublinianie dogonili rywali i w pewnym momencie znów wyszli na prowadzenie. Końcówka trzeciej kwarty należała jednak do przyjezdnych, którzy przed ostatnią odsłoną wygrywali 66:63. W ostatniej części meczu obie drużyny nie imponowały skutecznością. Na pierwsze punkty kibice w Lublinie musieli czekać przez 150 sekund, kiedy za dwa trafił Adam Myśliwiec. Dziki zdobył jednak potem osiem „oczek” z rzędu i znalazły się w zdecydowanie lepszej sytuacji niż gospodarze. Stratę o kolejne dwa punkty zniwelował jednak Myśliwiec, będący tego dnia najskuteczniejszym graczem AZS UMCS. Ku zaskoczeniu wszystkich do końca meczu nikt więcej nie trafił już do kosza, chociaż zawodnicy obu drużyn mieli na to ponad 5 minut.
W następnej kolejce II ligi lublinianie zmierzą się na wyjeździe z ekipą AZS UJK Kielce. Spotkanie zostanie rozegrane 7 grudnia.
AZS UMCS Start II Lublin – Dziki Warszawa 67:74 (29:25, 13:21, 21:20, 4:8)
AZS: Myśliwiec 23, Obarek 21 (3×3, 12 zb.), Wąsowicz 17, Nycz 2, Uniłowski 2, Waniewski 2, Jaworski, Matysek.
Dziki: Wojtyński 18 (4×3), Czosnowski 16, Tokarski 14, Dębski 8 (10 zb.), Marchoff 6, Gospodarek 5, Koźluk 4, Hałas 3, Bojko, Holnicki-Szulc.