reklama
reklama

Dominik król Bydgoszczy. Kosmiczne ściganie w wykonaniu Kubery

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Orlen Oil Motor

Dominik król Bydgoszczy. Kosmiczne ściganie w wykonaniu Kubery - Zdjęcie główne

foto Orlen Oil Motor

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportŚciganie, jakie w Bydgoszczy obejrzeli kibice w ramach indywidualnych mistrzostw Polski, zostanie zapamiętane na długo. Krajowi rywale skutecznie zneutralizowali Bartosza Zmarzlika i postawili kapitalna Motoru w bardzo trudnej sytuacji przed finałem w Lublinie.
reklama

W Bydgoszczy nikt nie miał prawa narzekać po drugim finale indywidualnych mistrzostw Polski. Nawet słabszy występ lokalnych ulubieńców Krzysztofa Buczkowskiego i Wiktora Przyjemskiego nie mógł tego przyćmić. Dla tego drugiego był to skrajnie rozczarowujący dzień ścigania. Zaczął od dwóch "zerówek", by ostatecznie skończyć z czterema punktami, z dala od najlepszej szóstki. Takich zawodów było tego dnia sporo, fatalne zawody odjechali weterani Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej, również kończąc zawody po fazie zasadniczej.

Ta dostarczyła ogrom emocji. Zdecydowanie najlepsi byli w niej Dominik Kubera i Maciej Janowski, którzy w ciągu pięciu wyjazdów na tor jakiekolwiek "oczka" zgubili tylko raz. Dało to imponującą liczbę czternaście na ich koncie. Początkowych problemów nie uniknął Bartosz Zmarzlik. Kapitan "Koziołków" sensacyjnie zajął czwarte miejsce w biegu inaugurjącym zmagania, zostając pokonany przez Janowskiego, Kuberę i Szymona Woźniaka.

Później punktował już konsekwentnie, ale wciąż zmusiło go to do udziału w barażu, podobnie jak liderującego w cyklu Patryka Dudka. Tym samym obaj faworyci musieli wyszarpać swój udział w finale w starciu z Bartłomiejem Kowalskim i Woźniakiem. Obaj oponenci punktowali zdecydowanie słabiej, a do top 6 weszli raczej solidnością, niż spektakularnymi popisami jak czołowa czwórka.

Kiedy wydawało się, że w pojedynku dwóch kumpli to właśnie ten ścigający się obecnie dla Stali obroni drugą pozycję, Zmarzlik znalazł jeszcze nieco prędkości i przez moment był nawet przed rywalem. Ten odpowiedział i szybko odbił pozycję, a desperacki atak czterokrotnego mistrza świata zakończył się niegroźnym, na szczęście, upadkiem. Tym samym skład finału brzmiał Kubera, Janowski, Dudek, Woźniak, a sytuacja Zmarzlika znacznie się skomplikowała.

Ostatnia gonitwa to prawdziwa uczta dla wszystkich fanów sportu żużlowego. Nawet pomimo tego, że zwycięzca był znany już po pierwszym kółku. Kubera pomknął ze startu, znalazł prędkość po zewnętrznej i jedyne co widzieli rywale to jego numer startowy. Drugie miejsce przypadły jadącemu u siebie Woźniakowi, a podium zamknął Dudek. Rozczarowanie może czuć "Magic", który wydawał się, obok "Domina" faworytem do ostatecznego triumfu.

Taki występ jeszcze mocniej spłaszczył stawkę przed finałem w Lublinie. Od obrony tytułu mocno oddalił się Zmarzlik. Mocno wzrosły z kolei szanse Dominika Kubery, który wraz Z Patrykiem Dudkiem i Maciejem Janowskim, którzy powinni pomiędzy sobą rozegrać kwestię triumfu w całym cyklu.

Klasyfikacja:

1. Dominik Kubera 17(3,2,3,3,3,3)

2. Szymon Woźniak 10(1,2,1,3,1,2+2)

3. Patryk Dudek 13(3,3,2,3,1,1+3)

4. Maciej Janowski 14(2,3,3,3,3,0)

5. Bartosz Zmarzlik 11(0,3,3,2,3,1)

6. Bartłomiej Kowalski 7(1,2,1,3,1,0)

7. Piotr Pawlicki 7(2,1,2,0,2)

8. Bartosz Smektała 7(1,1,2,2,2)

9. Janusz Kołodziej 5(1,0,3,0,2)

10. Krzysztof Buczkowski 6(3,d,w,2,1)

11. Kacper Woryna 6(1,0,1,1,3)

12. Przemysław Pawlicki 6(2,2,0,2,0)

13. Robert Chmiel 5(1,1,2,1,0)

14. Wiktor Przyjemski 4(0,0,1,1,2)

15. Mateusz Szczepaniak 3(3)

16. Jarosław Hampel 2(0,2,0,0,0)

17. Paweł Przedpełski 2(0,1,0,1,0)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama