reklama
reklama

Czarnoskóry piłkarz przyjechał z drużyną zagrać mecz blisko granicy. W sklepie zwinęła go straż graniczna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czarnoskóry piłkarz przyjechał z drużyną zagrać mecz blisko granicy. W sklepie zwinęła go straż graniczna - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Mecz Pucharu Polski. Granica Terespol zmierzyła się z Gromem Kąkolewnica. Goście wygrali 9:8 po rzutach karnych. Nie wystąpił zgłoszony do składu czarnoskóry Adenekan Adedamola. W tym czasie straż graniczna sprawdzała, czy nie jest nielegalnym uchodźcą.
reklama

Grom Kąkolewnica, beniaminek IV ligi przyjechał do Terespola, miasta tuż przy granicy z Białorusią, w środę, 13 września. W ekipie był Adenekan Adedamola. 29-letni Nigeryjczyk miał zagrać w spotkaniu. Autokar z drużyną przyjechał do Terespola przed godz. 16.30, na około godzinę przed meczem. Adenekan poszedł do sklepu. Tu został zatrzymany przez funkcjonariuszy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej - Placówka w Terespolu. 

Wszedł do sklepu, pojawiła się SG

- Przyjechaliśmy na stadion. Poszedłem do Żabki. Chciałem kupić sobie napój i coś do zjedzenia przed wyjściem na boisko. Przed sklepem bardzo szybko pojawili się strażnicy. Poprosili o dokumenty. Powiedziałem im, że mam przy sobie tylko "miękki" egzemplarz. Pokazałem im, po czym powiedzieli, że muszę jechać z nimi. Dodali, iż poinformują mojego trenera - mówi 29-latek.

Nigeryjczyk przyznaje, iż podczas pobytu w placówce nie było żadnego stresu ani dyskomfortu. - Byłem po prostu zdumiony i zdezorientowany, dlaczego jestem przetrzymywany tak długo, doskonale wiedząc, że mogę mieszkać w Polsce. Zapłaciłem karę za to, że nie miałem przy sobie wszystkich dokumentów, chociaż pokazałem kopię elektroniczną oraz dokument wydany przez urząd w Częstochowie, stwierdzający, że składałem wniosek w sierpniu ubiegłego roku. Czułem niezręczny stres psychiczny związany z tym, że mnie przetrzymywano i sprawdzano moją osobę - dodaje.

Bez Nigeryjczyka karne strzelali bramkarze

W tym czasie, kiedy Nigeryjczykiem zajmowała się Straż Graniczna, jego drużyna rozegrała mecz z Granicą Terespol. Wygrała po rzutach karnych.
W późnych godzinach nocnych Adenekan opuścił placówkę. Mógł wsiąść do samochodu wraz z kolegami i trenerem. Zawodnicy wraz ze szkoleniowcami solidarnie czekali na swojego przyjaciela. 

- Pracuję w piłce od wielu lat, ale takiej sytuacji to jeszcze nie miałem. To była bardzo dziwna sytuacja. Miejscowi powiedzieli nam, że czarnoskóry zawodnik został zatrzymany przed sklepem. Wiem, że nie miał przy sobie wszystkich dokumentów. Został zatrzymany do wyjaśnienia. Skończyło się na nerwach i na kilkugodzinnym oczekiwaniu na "Adiego" przy granicy z Białorusią - przyznaje Mirosław Kosowski.

Szkoleniowiec cieszy się, że wszystko dobrze się skończyło. - Nasz Nigeryjczyk może dalej przebywać w Polsce i grać w Gromie. Dobrze, że skończyło się pozytywnie. Wygraliśmy 9:8 po rzutach karnych. Doszło do tego, że musieli strzelać bramkarze. Konrad Łęczycki trafił do siatki, a po chwili odbił uderzenie swojego vis a vis - Konrada Karpiuka. Do domów dotarliśmy tuż przed drugą w nocy - dodaje.

Wyrabia dokumenty

29-latek podkreśla, iż dostał odpowiedni czas, by załatwić wszystkie formalności.
 - Zrobienie kompletu dokumentów zajmie mi jeszcze dwa tygodnie. Nie otrzymałem szczegółowych informacji, czego brakuje w moim papierach, ale według mojej wiedzy, muszą zostać pobrane mi odciski palców. Nie wstawiono odpowiedniego stempla do paszportu. Najczęściej takie działania nie zajmują dużo czasu, ale po wizycie w urzędzie słyszałem: "musi pan czekać, jest długa kolejka". W mojej opinii dopełniłem wszystkich niezbędnych kroków, by normalnie i legalnie przebywać w kraju. Z tego, co wiem, wszystko ma być załatwione 26 września w urzędzie w Częstochowie - mówi Adenekan.
Adenekan Adedamola trafił do naszego kraju w lutym 2021 roku. Początkowo  grał w Orkanie Rzęrzęczyce. Później związał się z Bizonem Jeleniec, z którym bezskutecznie walczył o utrzymanie się w IV lidze. Następnie reprezentował barwy: LZS-u Piotrówka Warty Zawiercie oraz Amatora Golce. Przed sezonem trafił do beniaminka IV ligi - Gromu Kąkolewnica. Przeprowadził się z Częstochowy do Lublina. 


- Przyleciałem do Polski, by zrobić studia magisterskie na kierunku logistyka na Politechnice Częstochowskiej. Poza grą w piłkę pracuję jako analityk bezpieczeństwa produktów dla Amazona. To praca zdalna, którą łączę ze studiami. Obecnie jestem na ostatnim semestrze - opowiada Nigeryjczyk.
29-latek dobrze czuje się w Polsce. - Poznałem wielu niesamowitych ludzi, szczególnie w piłce nożnej i grałem w różnych regionach: opolskim, lubelskim i śląskim. Głównym ograniczeniem jest w pewnym momencie bariera językowa, ale daję sobie radę. Biorę lekcje języka polskiego. Jest dobrze - kończy.

Adenekan Adedamola trafił do naszego kraju w luty 2021 roku. Początkowo grał w Orkanie Rzęrzęczyce. Później związał się z Bizonem Jeleniec, z którym bezskutecznie walczył o utrzymanie w IV lidze. Następnie reprezentował barwy: LZS-u Piotrówka Warty Zawiercie oraz Amatora Golce. Przed sezonem trafił do beniaminka IV ligi - Gromu Kąkolewnica. Przeprowadził się z Częstochowy do Lublina

Co na to Straż Graniczna

- Mogę potwierdzić, iż funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili w Terespolu kontrolę legalności pobytu obywatela Nigerii. Mężczyzna podczas czynności związanych z legitymowaniem, nie posiadał przy sobie dokumentów. Tożsamość mężczyzny została potwierdzona na podstawie sprawdzeń w teleinformatycznych bazach danych przeprowadzonych w Placówce Straży Granicznej w Terespolu. Straż Graniczna przypomina o tym, aby wybierając się w rejon granicy państwowej zabrać ze sobą dokument potwierdzający naszą tożsamość - mówi kpt. SG Dariusz SIENICKI, Rzecznik Prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama