Zmiany na(j)gorsze
Wielu lublinian uskarża się ostatnio na bóle głowy i senność. Hektolitry kawy przynoszą wprawdzie ulgę, ale nie rozwiązują skutków niskiego ciśnienia atmosferycznego. Najgorsze dla zdrowia nie są jednak skrajne wartości, a gwałtowne wahania ciśnienia. Nasz organizm jest w stanie tolerować skoki w granicach 8 hPa na dobę. Dziś utrzyma się ono jeszcze na stałym, niskim poziomie około 1005 hPa, ale w ten weekend czekają nas niestety silne zmiany - po prawie 10 hPa. W piątek rano ciśnienie zacznie stopniowo rosnąć, aż w niedzielę osiągnie wartość nawet do 1024 hPa.
Co się ze mną dzieje?!
Meteopatia (meteoropatia) polega na serii dolegliwości fizycznych i psychicznych wywołanych przez zmiany pogody. Podczas, gdy młodzi ludzie odczuwają zwykle dyskomfort i obniżone samopoczucie, z wiekiem objawy nasilają się. Zazwyczaj pojawia się uczucie ciągłego zmęczenia, nadmierna senność, problemy z koncentracją i drażliwość. W skrajnych przypadkach może dochodzić do migrenowych bólów głowy, zaburzeń układu krwionośnego, czy problemów z oddychaniem.
Wysokie ciśnienie atmosferyczne wpływa bezpośrednio na wzrost ciśnienia tętniczego oraz krzepliwości krwi, co przekłada się na problemy z krążeniem. Gwałtowny wzrost może być niebezpieczny dla życia, ponieważ wywołuje zaburzenie rytmu serca. Szczególnie uważać muszą osoby chore na miażdżycę - to im najbardziej w tym czasie zagraża wylew lub zawał.
Chociaż filiżanka mocnej kawy wydaje się kuszącą opcją na bóle głowy, przy wysokim ciśnieniu atmosferycznym należy bezwzględnie wstrzymać się od spożywania napojów kofeinowych. Trzeba także zwrócić uwagę na reakcję organizmu na leki - ich działanie może być inne niż zazwyczaj. Czas dużych wahań ciśnienia najlepiej przeczekać, odpoczywając i nie przemęczając się.