Tłusty czwartek obchodzimy w zależności od daty Wielkanocy. W tym roku wypada on już w tym tygodniu, czyli 8 lutego. Tradycja nakazuje zjedzenie przynajmniej jednego pączka, żeby zapewnić sobie dobrobyt i godnie uczcić ostatni tydzień karnawału.
Kto nie ma ochoty na szturmowanie cukierni, może spróbować usmażyć tradycyjne pączki w swojej kuchni. Podajemy nasz sprawdzony przepis na klasyczne, domowe pączki:
250 ml mleka
5 dag świeżych drożdży
0,5 kg mąki pszennej
pół szklanki cukru zwykłego
6 żółtek
10 dag masła
sól
łyżka spirytusu lub dwie łyżki wódki
smalec lub olej kokosowy do smażenia
nadzienie wedle upodobań
Żółtka ucieramy z cukrem na kogel-mogel (pozostałe białka można wykorzystać do innego przepisu lub zrobić bezy). Masło roztapiamy, uważając, żeby się nie przypaliło. Mleko lekko podgrzewamy i rozpuszczamy w nim drożdże, aż zaczną się pienić. Do mąki dodajemy mleko z wyrośniętymi drożdżami oraz ubite jajka. Roztopione masło wlewamy ze szczyptą soli do ciasta. Żeby pączki nie chłonęły tłuszczu podczas smażenia, do ciasta dodajemy alkohol. Całość dobrze wyrabiamy tak, żeby ciasto odstawało od ścianek naczynia. Pączki nie lubią zimna ani pośpiechu, dlatego ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na przynajmniej godzinę w ciepłe miejsce. Po tym czasie toczymy z niego wałeczek, układamy na stolnicy i odkrawamy z niego niewielkie porcje. W garnku topimy smalec (bądź olej) i smażymy nasze pączki. Nie żałujmy tłuszczu! Pączki powinny w nim swobodnie pływać i nie dotykać dna.
Pomysły na nadzienie ogranicza jedynie wyobraźnia: od marmolady i konfitury, przez masę czekoladową czy makową, po zmielone orzeszki i migdały. Należy jednak zwrócić uwagę na gęstość nadzienia, żeby nie wypływało na zewnątrz. Najbezpieczniej jest przystąpić do nadziewania pączków po ich usmażeniu, kiedy są jeszcze ciepłe. Do tego celu najlepiej nada się worek cukierniczy ze specjalną końcówką. Gotowe pączki dekorujemy lukrem, cukrem pudrem, kandyzowaną skórką pomarańczową lub posiekanymi drobno orzechami. Smacznego!